Publications online

Od listopada 2013, kiedy LPG notowało rekordowy w ostatnim czasie poziom 2,69 zł/l, wiele się zmieniło. Dziś gaz można kupić średnio po 2,48 zł/l, ale to dopiero połowa dobrych wieści. W czasie bowiem, gdy LPG wspinało się na cenowe wyżyny, benzyna kosztowała ok. 5,35 zł/l, a więc każdy zatankowany litr przekładał się na oszczędność 2,66 zł, czyli nieco poniżej ceny tańszego paliwa. Obecnie za benzynę trzeba płacić średnio 5,47 zł/l, czyli o 2,99 zł więcej niż za taką samą ilość LPG. Aktualnie jest więc nie tylko taniej niż było zeszłej jesieni, ale i oszczędza się więcej niż trzeba wydać!

Przekładając liczby na procenty, pod koniec 2013 r. autogaz kosztował 50,3% tego, co benzyna. To i tak był dobry wynik, gwarantujący pełną opłacalność korzystania z LPG, ale lepsze wrogiem dobrego – obecnie relacja cenowa wynosi 45,3%, a więc pozostaje jeszcze margines na rekompensowanie podwyższonego nominalnego zużycia paliwa po zmianie z benzyny na gaz. Nawet jeśli relacja procentowa nieco się pogorszy (tygodniowe wahania rzędu kilku-kilkunastu groszy na litrze w zależności od regionu kraju, to w końcu norma), rachunki na stacji nie wzrosną, a to najważniejsze.

Poza tym trzeba pamiętać, że nawet samochód napędzany gazem potrzebuje czasem trochę benzyny (fakt, że niewiele i rzadko, ale jednak...), więc w gruncie rzeczy lepiej byłoby, gdyby mimo wszystko była tańsza. Tak czy inaczej, zawsze miło łechce świadomość, że każdy litr w zbiorniku to niemal 3 zł, które nie „wyciekają” z portfela. Biorąc pod uwagę rozpoczęte dopiero co wakacje i sezon wyjazdowy, świadomość ta nabiera szczególnego znaczenia. Szerokiej drogi!